ROZDZIAŁ 9
Wszystko się sypie .
Wróciłam do domu . Otworzyłam drzwi . Weszłam . Zamknęłam .
Postanowiłam włączyć muzykę . Na stoliku zobaczyłam list .
" Jako , że ty umawiasz się z Marco a my jesteśmy zaręczeni musimy ze sobą skończyć , ale tak o Ci go nie oddam . Postanowiłam wnieść sprawę do sądu o podział a właściwie zabranie majątku . Powiedz swojemu kochasiowi że już może pożegnać się ze swoją kasą . Pozdrawiam Caroline "
Pomyślałam , że zadzwonię do Marco . I opowiem mu o wszystkim .
Po krótkiej chwili Reus stanął przed moimi drzwiami . Otworzyłam mu wpuściłam go do środka . Z za swoich pleców wyjął kwiatki .
- Ojejku dziękuję . ♥
- Nie ma za co . A dasz mi przeczytać te " wypociny Caroline "
- Ta . Jasne leżą sobie na stole . Chcesz Kakao ?
- Nie . Bo jak będę pił i jeszcze czytał te jej wypociny to mogę całą kartkę opluć .
Po tym co usłyszałam zaczęłam się śmiać . Po chwili z kubkiem w ręku przysiadłam się do blondyna który zaskakująco szybko zdążył czytać . Z kieszeni wyjął inną kopertę .
Zobaczyłam , że to pozew sądowy od Car .
- Pozywa mnie o oddanie całego majątku z racji tego , że postanowiłem ją zostawić dla młodszej ... Co kurwa ?
Na twarzy Reus'a pojawił się gniew .
- Nie złość . Znajdę dobrego prawnika ...
- Nie o to chodzi ja mam prawnika .
- Co ? Kogo ?
- Kuba . - Zaśmiał się Marco .
- Ale ty na serio ?
- No tak .
- Jak chcesz słońce .
- Ej Ola . Tu jest na stole jakiś inny list .
- Co ? Pokaż
Wyrwałam mu z ręki list o którym była mowa .
Gdy przeczytałam list załamałam się .
- Co się stało ? Co było w ty liście . ?
- Pozwolisz , że zacytuję
" Olu kochanie tu twoja ciocia Meg . Jako , że wyszłaś z więzienia i nie wiem gdzie jesteś musisz wrócić do Polski i zająć się moimi dziećmi . A poza tym jesteś za młoda na podróże spakuj się i wracaj do Polski inaczej wniosę sprawę do sądu ."
- Pojebało ? - Dodałam zdenerwowana gdy skończyłam czytać .
- Wiesz przynajmniej już mamy prawnika . - zażartował Marco
- Wiesz to nie było zabawne . - Walnęłam go po głowie .
- Ale można po niego zadzwonić tak .? Pomoże nam .
- Dobra dzwoń .
Kuba przyszedł bardzo szybko . Wpuściłam go do domu . Zamknęłam drzwi .
Najpierw zajął się Marco bo jego sprawa jest poważniejsza .
Po chwili zajęliśmy się moją sprawą .
- Powiem wam tak . Olka ty nie masz się czego przejmować . Jesteś dorosła i nikt nie może Ci kazać wyjechać do Polski .
Marco ty natomiast będziesz potrzebował mnie na procesie . A przy okazji wy oboje będziecie musieli zeznawać . I jeszcze Ania i Lewy bo spędzają z wami najwięcej czasu a ja jako twój prawnik też się będę wypowiadał . Zadzwońcie do nich i opowiedzcie , a no i każcie przyjść . Szybko .
Po 5 minutach przyszli Kuba wszystko wyjaśnił .
- Opowiecie jak Caroline sie zachowywała w jego stosunku . - Pokazał na Marco .
- Jasne ja i Ania wszystko opowiemy . A ty co taka przybita ?
- Wiesz ... - Zaczęłam . - Gdy moja matka łaziła z tym petardowym typkiem ja zostawałam z ciotką Meg .
Przydało się , żebym wróciła do Polski , ale z drugiej strony ja jestem już dorosła . Nie wiem co robić .
- Napisz cioci , że jesteś dorosła . - Powiedziała Ania
- To nic nie da ta baba jest uparta jak osioł . Muszę to przemyśleć .
- Ale nie zostawisz mnie ? - Dodał zasmucony Marco .
- Nie wiem .
Wszyscy po chwili wyszli . Ja się rozpłakałam i wtuliłam w chłopaka .
- Co ja mam zrobić ?
- Nie mam pojęcia .
Marco zazwyczaj wiedział co w trudnych sytuacjach trzeba robić .
- Ja .. chyba wrócę na kilka miesięcy do Polski .
- Co ?
Blondyn się rozpłakał i tym razem to o wtulił się we mnie .
To tylko kilka miesięcy . - Mówiłam do niego ze spokojem , ale spokojna nie byłam .
- A proces ?
- Do procesu zostanę a potem wyjadę .
- Ale on jest jutro ...
- Wiem . Po procesie się spakuję i Wrócę do Wrocławia .
- Podaj mi swój Adres .
- Wrocław . Ulica Ścinawska 18 / 18 . 53-629 .
- Dziękuję . Odwiedzę Cię . Albo lepiej . Polecę z Tobą do Wrocławia na dworcu pójdziesz do ciotki . A ja Wrócę do Dortmundu .
- Chcesz tak zrobić ?
- Tak .
- A co z treningiem . ?
- Odpuszczę .
Po tych słowach przytuliłam się do chłopaka i zasnęłam ....
-
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz