SPOTKANIE
O kurde to Kuba muszę odebrać . - Pomyślałam
- No Hej - Powiedziałam z radością do słuchawki
- Siemka - Powiedział Kuba - Ty no ten ... możemy się spotkać ?
- Jasne to jak za 10 minut pod moim domem ?
- No dobrze . Przyjdziemy . Ja , Marco i Robert .
- Spoko . To ja czekam .
- Na razie
- No pa !
Odpowiedziałam i szybko poszłam się przebrać . Wrzuciłam na siebie czarne spodnie , trampki , byle jaką koszulkę i usłyszałam dzwonek do drzwi .
Otworzyłam drzwi . Zastałam Kubę , Marco i Roberta .
- No chodź .
- Idę . Wzięłam torbę i poszłam z nimi .
Spędziliśmy miły dzień . Chłopcy okazali sie bardzo mili a zwłaszcza Marco . Wydał mi sie słodki .
- OO ! A tutaj jest stadion . Mamy tu treningi i w ogóle .
O kurde ! Jak późno . Musze lecieć na razie !
I uciekłam .
- Co tak szybko uciekła .
- Nie wiem .
- Dobra chodźcie na chatę .
- Ej może do niej zadzwonimy ?
- Może lepiej nie - odezwał się Marco .
- Ty to na serio czasem głupi jesteś .
- Nie jestem !! Jak chcesz to sam zadzwonię .
- Hej to ja Marco .
- Tak wiem znam Cię .
- Czemu uciekłaś ?
- Przyjdź do mnie sam i Ci opowiem .
- Może lepiej nie - odezwał się Marco .
- Ty to na serio czasem głupi jesteś .
- Nie jestem !! Jak chcesz to sam zadzwonię .
- Hej to ja Marco .
- Tak wiem znam Cię .
- Czemu uciekłaś ?
- Przyjdź do mnie sam i Ci opowiem .
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz