ROZDZIAŁ 13
IMIĘ.
Jako świeżo upieczeni rodzicie postanowiliśmy razem ze wszystkimi usiąść w kółeczku i pomyśleć nad imieniem dla dziecka .
Ja , Marco , Łukasz , Kuba , Robert , Roman , Ania i Agata .
Każdy po kolei wymieniał imiona .
- Jak będzie drugi chłopiec to jak go nazwiemy ?
- Darek ! - Zaproponował Robert .
- Kuba - Zaproponowała Agata .
No nie wiem . Te imiona mi nie pasują . - Powiedział Marco .
- Może ... Mateusz . - Zaproponował Kuba .
- Ojejku . Podoba mi się . A wam ?
Wszyscy zgodziliśmy się na imię Mateusz .
- A jak będzie dziewczynka ? - Zapytała Ania .
Nie wiem . Wybierzmy jakieś imię dla dziewczynki .
- Gosia , Asia , Luiza , Basia . - Wymieniał Kuba .
- Nie . Błagam ! Kubuś Nie !. - Poprosiłam .
- Ehm .... Maja , Zuzia , Julka ? - Proponował Roman .
- Kotku ? Może Jula ? Roman dobrze gada . Mi tam się podoba . A tobie ? - Zapytał .
- Tak . Podoba mi się . To mamy wszystko ustalone . - Powiedziałam .
- A kiedy będziesz wiedziała jaka będzie płeć ?
- Za 2 dni , ale nie wiem czy chcę wiedzieć . Chociaż nie no musimy wiedzieć , żeby wiedzieć jakie mebelki i ubrania kupić .
- A na którą masz badania ?
- Na 13 : 00 .
- To skończymy trening szybciej i do Ciebie dojedziemy . My poczekamy przed gabinetem a ty wyjdziesz i powiesz .
- To dobry układ . To co bierzemy małego i idziemy na spacer ?
- Tak . Chodźmy .
Wszyscy wstaliśmy i poszliśmy na spacer . Spacerowaliśmy i myśleliśmy jaka będzie płeć dziecka .
Czekaliśmy i czekaliśmy aż nadszedł ten dzień . Pojechałam z Anią do lekarza . Weszłam do gabinetu . po chwili do przychodni wbiegli chłopcy .
- I jak ? - Zapytał Marco .
- Przed chwilką weszła . - Odpowiedziała Ania .
Po około pół godziny wyszłam .
- I ? - Zapytał .
- Będziemy mieli bliźniaki .
- Nie gadaj !
- Julkę i Mateusza .
Marco podbiegł do mnie wziął mnie na ręce zaczął mną kręcić .
- Zostaw mnie !
- Nigdy !
Po chwili wszyscy znowu zaczęli nam gratulować .
- Ale skoro jest dwoje dzieci to każde dziecko musi mieć rodziców chrzestnych .
- No tak . Ania i Robert Czyimi chcecie być chrzestnymi . ? - Zapytałam
Po chwili powiedzieli jednym głosem , że chcą być chrzestnymi Julki .
- Łukasz ty będziesz ojcem chrzestnym Mateusza a matką może być Ewa ? Twoja żona ?
- Jasne już do niej dzwonię .
Z Ewą nie znałyśmy się tak długo jak z innymi ale coś o sobie wiedziałyśmy .
Po chwili Łukasz powiedział , że Ewa już jedzie i , że się zgodziła .
Po 5 minutach w drzwiach Stanęła Ewa Piszczek .
- No hejka kochana ! Gratuluję .
- Dziękuję . Cieszysz się , że będziecie rodzicami chrzestnymi ?
- Jeszcze się pytasz ? No pewnie .
- Kochanie ? A jak zrobimy z pokojami dla dzieci ?
- No Mateusz jak już się urodzi będzie miał pokój z Radkiem , A Julce wyremontujemy ten pokój co pusyty stoi .
- Ah . No tak zapomniałem o tym pustym pokoju .
Wszyscy zaczęli się śmiać . Po czym wyszliśmy od lekarza i razem z wózkiem ruszyliśmy do nas żeby zacząć po mału wszystko urządzać .
Wybraliśmy kolory dywanów , ścian . Meble i wszystkie inne rzeczy zostały zamówione .
Farby mieliśmy już kupione i zaczęliśmy wszyscy malować pokój Julki świetnie się przy tym bawiąc . Użyliśmy koloru lila fioletowy . U chłopców przemalowaliśmy ściany na kolor żółto - czarny .
- Wiesz może za ile to wyschnie ?
- Tak za około dwie godziny .
- To co idziemy na dół do salonu ?
- Tak .
Zeszliśmy wszyscy na dół zaczęliśmy śpiewać różne piosenki . Wszyscy zacieśniliśmy więzi . Ja i Ewa polubiłyśmy się jeszcze bardziej . Jako , że byłam w około 3 miesiącu ciąży zaczęłam dziwnie się zachowywać normalnie osoby w ciąży wybrzydzają a ja cały czas się śmiałam .
- Co ty się tak śmiejesz ? - Zapytał Lewy .
- No nie mogę przestać się śmiać !
Siedzieliśmy około dwie godziny na dole a potem wszyscy się rozeszli .
Położyłam się spać bo byłam bardzo zmęczona . Tak mijał dzień za dniem codzienne treningi chłopaków , spacery , wypady na miasto , a wieczory spędzaliśmy u nas . Minęło około 6 miesięcy . Dzieci nie długo miały się urodzić ...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz